Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed północą na ulicy Moniuszki w Bełchatowie. Strażników miejskich wezwał zaniepokojony właściciel psa.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od właściciela jednej z posesji o dosyć gwałtownej "rozmowie" pomiędzy przechodniem a psem, który zamieszkiwał na tej posesji. Widząc człowieka pod działaniem alkoholu pies zaszczekał, a przechodzień mu odpowiedział. Wytworzyła się żarliwa "dyskusja", a mężczyzna zaczął dosyć głośno wykrzykiwać różne wulgaryzmy i stąd telefon od mieszkańców. Strażnicy szybko tę "rozmowę" zakończyli - relacjonuje Paweł Złotowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Bełchatowie.
30-letni mieszkaniec Bełchatowa na długo zapamięta nocną sprzeczkę z napotkanym czworonogiem. Mężczyzna ukarany został mandatem w wysokości 500 zł.