Do zdarzenia doszło 30 czerwca tuż przed północą na ulicy Piłsudskiego w Bełchatowie. Policjanci z ruchu drogowego kontrolowali prędkość i w pewnym momencie namierzyli forda jadącego z prędkością 115 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 60km/h.
- Funkcjonariusz dał piratowi drogowemu sygnał do zatrzymania. Jednak kierowca nie zwalniając pędził wprost na policjanta, który musiał odskoczyć unikając potrącenia. Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg. Pirat drogowy nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe obligujące go do zatrzymania. Łamiąc przepisy ruchu drogowego uciekał w kierunku Dobrzelowa. W pewnym momencie porzucił forda i pieszo podjął próbę ucieczki, kierując się na pobliskie pola. Po chwili był już w rękach stróżów prawa - informują policjanci z KPP Bełchatów.
Groził policjantom, że ich zabije
Kierowcą forda okazał się 38-latek znany policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem. Kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień.
- Agresywny 38-latek w czasie interwencji znieważał policjantów i groził im pozbawieniem życia. Takim zachowaniem naraził się na dodatkową odpowiedzialność karną. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie mężczyzna usłyszał zarzuty. Odpowie za kierowanie pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na zakazie prowadzenia pojazdów, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, czynną napaść na funkcjonariusza policji, groźby karalne i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy - dodają bełchatowscy funkcjonariusze.
Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.