Tradycyjnie, jak co roku, Stowarzyszenie Przyjaciół Bełchatowa zorganizowało kwestę na bełchatowskich cmentarzach. Cel jest niezmiennie ten sam, czyli ratowanie starych mogił na miejscowych nekropoliach. Tym razem akcja trwała prawie cztery dni. Wzięło w niej udział 100 wolontariuszy, wśród nich m.in. strażacy ochotnicy czy młodzież wraz z nauczycielami. Trzeba przyznać, że w tym roku pogoda sprzyjała kwestującym oraz osobom odwiedzającym cmentarze. Efekt? Organizatorzy kwesty mogą pochwalić się rekordem. Zebrano ponad 16,5 tysiąca złotych.
- Nie zabrakło kwot po 100 zł, a 20 czy 10 to była "normalka". Wrzucali dorośli i dzieci. Cieszy nas to, że interesowali się zbiórką, dopytywali - mówi Aleksander Frączkowski, wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Bełchatowa.
Jak te środki zostaną wykorzystane? Stowarzyszenie nie ukrywa, że ma już kilka pomysłów.
- Na pewno musimy dokończyć dojście do obelisku na cmentarzu ewangelickim, gdzie również byli pochowani bełchatowianie wyznania ewangelickiego. Chcemy też ufundować tablice na witrynie kościoła na ulicy Kościuszki i uhonorować jego pierwszego proboszcza, ks. Leona Zarembę. Trzeci pomysł dotyczy cmentarza w Grocholicach - wymienia Aleksander Frączkowski.
Kwesta na bełchatowskich cmentarzach organizowana jest od początku XXI wieku.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z twojej okolicy!
