Jak informuje policja, funkcjonariusze z Bełchatowa trafili na trop czterech mężczyzn pracujących na jednej z działek pod miastem.
- Po południu, 4 października 2023 roku w ich ręce wpadł 29-latek, który był wyraźnie poddenerwowany widokiem zatrzymującego się przy nim nieoznakowanego radiowozu - czytamy w policyjnym komunikacie. - W jego kieszeniach stróże prawa znaleźli dwa woreczki foliowe wypełnione substancją psychoaktywną. Tłumaczył, że nie pamięta w jakich okolicznościach wszedł w ich posiadanie. Mężczyzna został zatrzymany.
Policjanci weszli na działkę należącą do mężczyzny.
- Zastali tam dwóch mieszkańców powiatu bełchatowskiego - dowiadujemy się z komunikatu. - Kiedy weszli do budynku na przeszukanie znaleźli tam pudełko z suszem roślinnym, które zabezpieczyli. Przeszukując kieszenie 34-latka kryminalni znaleźli kolejną dilerkę z zakazanymi środkami. Natomiast sprawdzając rzeczy należące do 35-latka policjanci znaleźli i zabezpieczyli pudełko z suszem roślinnym oraz woreczek foliowy z białym proszkiem i torebkę strunową wypełnioną zbryloną substancją. Mężczyzna przyznał, że to środki psychoaktywne i amfetamina.
W pewnej chwili, na działkę wjechało bmw. Wysiadł z niego 39-latek. Jak się okazało, również on posiadał narkotyki.
- Finalnie policjanci przejęli i zabezpieczyli ponad 46 gramów zakazanych środków, a czterech zatrzymanych w tej sprawie trafiło do policyjnej celi - relacjonują funkcjonariusze. - Na podstawie zgromadzonego przeciwko nim materiału dowodowego śledczy przedstawili im zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty posiadania środków zakazanych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. 35-latek dodatkowo odpowie za udzielenie narkotyków, co zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.