Pędził blisko 230 km/h przy ograniczeniu do 70! Niestety, nie on jeden, bo takich piratów drogowych jest tam dużo więcej. Gdzie kierowcy tak szaleją? Na budowanej autostradzie A1 w Łódzkiem! Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wraz z wykonawcami oddają do użytku kolejne odcinki powstającej trasy, tak, by możliwie złagodzić utrudniania. Niestety, efekt jest taki, że kierowcy wciskają gaz do przysłowiowej dechy zapominając, że autostradowy odcinek, który pokonują, to nadal plac budowy.
- Wyniki niestety jeżą włosy na głowie, przez 10 dni pomiaru okazało się, że 30 kierowców przekroczyło prędkość 200 km/h. Rekordzista jechał 226 km/h – mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiej GDDKiA.
Przekraczanie dozwolonej prędkości na budowanej autostradzie A1 między węzłami Tuszyn i Piotrków Południe to problem, z którym drogowcy borykają się niemal od początku prowadzenia tej inwestycji. Teraz, przy dwóch pasach ruchu w obu kierunkach, skala problemu jest ogromna, a przede wszystkim szalenie groźna – nie tylko dla samych piratów czy innych użytkowników drogi, ale przede wszystkim dla pracowników budujących autostradę!
W związku z tym łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad rozważa zamontowanie odcinkowego pomiaru prędkości. I choć Maciej Zalewski podkreśla, że jest to rozwiązanie nietypowe na tej klasie dróg, to być może okaże się na tyle skuteczne, że ostudzi zapędy piratów drogowych.
- Rekordzista jechał 226 km/h. Nawet w warunkach normalnie funkcjonującej autostrady jest to niewyobrażalne wykroczenie, a nawet przestępstwo, które kwalifikuje do natychmiastowego zabrania prawa jazdy lub jeszcze surowszej kary. Tu nadal jest sprzęt, tu pracują ludzie – mówi Zalewski z GDDKiA. - Warto dodać, że ponad połowa kierowców jedzie z prędkością ponad 100 km/h. gdzie obowiązuje ograniczenie 70 km/h. Przypominamy, to jest plac budowy , na którym warunkowo dopuszczono ruch samochodów - dodaje.
Dyrekcja dodaje, że trwają rozmowy nad ewentualnym ustawieniem urządzeń mierzących prędkość. W tej chwili trudno wskazać termin, w którym odcinkowy pomiar prędkości mógłby zacząć działać, są za to zapowiedziane wzmożone patrole policji.