Jechał zygzakiem całą szerokością ulicy, ledwo wyszedł z auta. Bełchatowianin wpadł na osiedlu Binków

i

Autor: KPP Bełchatów

Jechał zygzakiem całą szerokością ulicy, ledwo wyszedł z auta. Bełchatowianin wpadł na osiedlu Binków

2024-02-02 11:15

Był tak pijany, że miał problem z wyjściem z auta, a następnie chwiejnym krokiem wszedł do bloku. Mowa o 51-letnim bełchatowianinie, który został zatrzymany na Binkowie. Mundurowych wezwał świadek zdarzenia.

Wieczorem, 30 stycznia dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał informację dotyczącą forda, którego kierowca jest nietrzeźwy i zaparkował na chodniku przed jednym z bloków usytuowanych na osiedlu Binków w Bełchatowie.

- Na miejscu policjanci ustalili, że zgłaszający jechał bezpośrednio za tym pojazdem i obserwował sposób jazdy kierowcy forda. Kierujący nim mężczyzna jechał całą szerokością drogi, zwalniał i przyspieszał bez powodu. Po zatrzymaniu pojazdu miał problem z wyjściem zza kierownicy. Następnie chwiejnym krokiem wszedł do klatki wejściowej jednego z bloków - informują stróże prawa z KPP w Bełchatowie.

Świadek opisał wygląd i ubiór mężczyzny, a policjanci, po sprawdzeniu do kogo należy samochód, złożyli wizytę jego właścicielowi.

- Okazało się wtedy, że 51-letni bełchatowianin jest pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny kierowca stracił już uprawnienia do kierowania pojazdami - dodają mundurowi z Bełchatowa.

Mężczyźnie grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz czekają go też poważne konsekwencje finansowe. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Policjanci dziękują wszystkim świadkom zdarzeń za reakcję na zagrożenia jakie powodowane są przez nieodpowiedzialnych kierowców.

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!

Sonda
Czy nominacja papieża Franciszka do Pokojowej Nagrody Nobla jest słuszna?
Po tym pytaniu Ela Romanowska przerwała wywiad i uciekła! O co poszło?