Powiedzenie "pieniądze nie grają" idealnie pasuje do aktualnej sytuacji w GKS-ie Bełchatów. Klub od kilku miesięcy zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi. Z drużyną pożegnali się czołowi zawodnicy - kapitan Marcin Grolik i wychowanek Bartłomiej Bartosiak, ale bełchatowianie na boisku pokazują charakter i walczą o uniknięcie spadku do II ligi. Póki co walczą z powodzeniem.
Od czterech spotkań "Brunatni" są niepokonani. Co więcej, potrafili ograć na własnym boisku faworyzowane Zagłębie Sosnowiec i Stal Mielec (w obu przypadkach GKS wygrał 2:1 - przyp. red.). Z kolei w ostatniej kolejce bełchatowianie pokonali na wyjeździe 4:2 ostatnią drużynę w tabeli Wigry Suwałki. Po tym spotkaniu szkoleniowiec bełchatowian dziękował nie tylko swoim piłkarzom.
- Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim dobroczyńcom. Dzięki nim cały czas jest w nas wiara, cały czas jesteśmy blisko tego upragnionego utrzymania. Mam nadzieję, że wszyscy dalej będą nam pomagali i będziemy ten wózek razem ciągnęli do przodu. Ten zespół się nie poddaje, chłopcy są zdeterminowani, chcą walczyć dla tego klubu i miasta. Cały czas realnie myślimy o tym, że możemy utrzymać się w tej lidze - powiedział po tym pojedynku trener Marcin Węglewski.
Lider zawita do Bełchatowa
Przed piłkarzami z Bełchatowa kolejny mecz, i nie ma co ukrywać - zdecydowanie najtrudniejszy. Podopieczni Marcina Węglewskiego zmierzą się w najbliższy czwartek z liderem Fortuna 1. Ligi Podbeskidziem Bielsko- Biała.
To nie będzie łatwa przeprawa dla bramkarza i obrońców bełchatowian. Górale to najskuteczniejsza drużyna na zapleczu PKO Ekstraklasy. 52 bramki w dotychczasowych meczach robią duże wrażenie, ale... piłkarze z Bełchatowa już nie raz pokazali, że potrafią utrzeć nosa drużynom z czołówki tabeli. Liczymy na powtórkę w czwartek. Spotkanie przy Sportowej rozpocznie się o godz. 18.10.
Po 28. kolejkach bełchatowianie są na 14. miejscu w tabeli i mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Do końca rozgrywek każda z drużyn rozegra jeszcze sześć spotkań.
Polecany artykuł: