Przetarg ogłoszony został w połowie września. Przedmiotem zamówienia był zakup energii elektrycznej dla miasta, a także podległych mu jednostek, m.in. spółek, placówek kulturalnych i oświatowych. W miniony piątek, 21 października magistrat unieważnił postępowanie. Powodem był brak ofert.
– Nie wpłynęła ani jedna propozycja, żadna z firm obrotu energią nie złożyła swojej propozycji dotyczącej dostawy energii na 2023 rok, co oznacza unieważnienie postępowania – podkreśla Dariusz Matyśkiewicz, wiceprezydent Bełchatowa.
Sytuacja na rynku jest trudna. Coś o tym wiedzą również inne samorządy z naszego regionu. Jedyny dostawca prądu, który zgłosił się do przetargu ogłoszonego przez miasto Piotrków, powiat piotrkowski i sąsiednie gminy zaproponował stawkę, która miejscowych urzędników wprawiła w osłupienie. Podwyżka za energię elektryczną miałaby wynieść ponad 1000%. Przetarg unieważniono. A co zrobi Bełchatów?
- Bierzemy pod uwagę różne scenariusze, pracujemy nad kilkoma rozwiązaniami. Jednym z nich jest ponowne ogłoszenie postępowania przetargowego i właśnie je przygotowujemy. Czekamy również na wejście w życie przepisów chroniących samorządy i instytucje wrażliwe na wzrost cen prądu. Liczymy, że firmy handlujące energią będą w stanie przedstawić nam swoje oferty – tłumaczy wiceprezydent Dariusz Matyśkiewicz.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w twojej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: online@grupazpr.pl