Pseudokibice Widzewa szykowali się do bójki z fanami GKS-u Bełchatów. Spłoszyła ich policja

i

Autor: KPP Bełchatów

Pseudokibice Widzewa szykowali się do bójki z fanami GKS-u Bełchatów. Spłoszyła ich policja

2022-08-11 13:21

Niewiele brakowało, aby na wczorajszym meczu w Kleszczowie z udziałem GKS-u Bełchatów doszło bo bójki kibiców. Na stadionie zjawili się zamaskowani pseudokibice Widzewa Łódź, którzy szukali konfrontacji z fanami "Brunatnych". Do bójki nie doszło, bo interweniowała policja. Goście z Łodzi w popłochu uciekali przez pola.

10 sierpnia bełchatowscy policjanci prowadzili działania związane z zabezpieczeniem meczu o mistrzostwo IV ligi pomiędzy drużynami LKS Omega Kleszczów a GKS-em Bełchatów, rozgrywanym na stadionie w Kleszczowie. Monitorowane były drogi dojazdowe i punkty postoju kibiców. Przed rozpoczęciem rozgrywek policjanci ustalili, że pseudokibice Widzewa Łódź będą dążyć do konfrontacji siłowej z pseudokibicami GKS-u Bełchatów. 

Goście z Łodzi w kominiarkach weszli na stadion w Kleszczowie. Na szczęście w porę interweniowała policja, która spłoszyła przyjezdnych. 

- Na widok radiowozów grupa zamaskowanych mężczyzn zaczęła pośpiesznie przechodzić przez trybuny i opuszczać stadion, przeskakując przez ogrodzenie. W takiej sytuacji, aby zapobiec konfrontacji siłowej pomiędzy pseudokibicami, jednocześnie został opóźniony przejazd na mecz kibiców GKS. Policjanci z komendy  w Bełchatowie swoje siły skupili wokół pseudokibiców Widzewa, którzy z zasłoniętymi twarzami w kominiarkach uciekali przez pola. Mundurowi błyskawicznie zlokalizowali ich pojazdy, które ukryte były w zaroślach, na obrzeżach Kleszczowa. Na widok policjantów pseudokibice próbowali uciekać, jednak bezskutecznie. Policjanci wylegitymowali wszystkich agresorów, nie dopuszczając jednocześnie na jakiejkolwiek chuligańskiej konfrontacji - informuje policja z Bełchatowa. 

Dzięki szybkiej interwencji mundurowych mecz odbył się bez jakichkolwiek zakłóceń. Ale jak się okazało, na tym działania policji się nie zakończyły. 

- Policjanci interweniowali wobec kierowcy jaguara, który chcąc uniknąć policyjnej kontroli, nie reagował na wydawane przez mundurowych przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych polecenia do zatrzymania pojazdu. Stróże prawa szybko udaremnili mu próbę ucieczki. Takim zachowaniem mężczyzna naraził się na odpowiedzialność karną. Uciekinierem okazał się 32-letni  łodzianin, wraz z nim podróżowało czterech pasażerów, mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego - dodają funkcjonariusze z bełchatowskiej jednostki. 

Finalnie kierowca stracił prawo jazdy, poniesie też odpowiedzialność karną za przestępstwo niedostosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu do kontroli. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Pojedynek pomiędzy Omegą Kleszczów i GKS-em Bełchatów zakończył się pewnym zwycięstwem gości. "Brunatni" wygrali 4:0.

Masz dla nas ciekawy temat? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z twojej okolicy!

Sonda
Jesteś za podwyższeniem kary dla sprawców?
Wjechał pod pociąg wyszedł bez szwanku