17 lutego tuż przed godz. 23 funkcjonariusze z bełchatowskiej drogówki zauważyli jadący ulicą Wyszyńskiego pojazd marki opel meriva, którego tor jazdy wskazywał, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjanci próbowali go zatrzymać, ale kierowca tak spanikował na widok radiowozu, że przejechał przez chodnik i zatrzymał się na pobliskim trawniku. W tym momencie policjanci podjęli interwencję wobec 25-latka.
- Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu, a przeprowadzone badanie wykazało, że miał on w organizmie 1,5 promila alkoholu. Ponadto nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód którym się poruszał nie miał aktualnych badań technicznych - mówią policjanci z Bełchatowa.
O losie nieodpowiedzialnego kierującego zadecyduje teraz sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w twojej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected]