Do zdarzenia doszło 23 listopada na ulicy Żeromskiego w Zelowie. Zgłoszenie na policję dotyczyło polania benzyną drzwi mieszkania. Gdy mundurowi pojawili się na miejscu zgłaszający podali, że o całą sytuację podejrzewają sąsiada z którym od dłuższego czasu byli skonfliktowani.
- Twierdzili, że przebywając w swoim mieszkaniu nagle poczuli zapach benzyny. Po wyjściu na korytarz zobaczyli schodzącego klatką schodową sąsiada. Drzwi ich mieszkania były oblane cieczą, która rozlana była również na wycieraczce - informują bełchatowscy funkcjonariusze.
Mundurowi ustalili, że chodzi o dobrze im znanego 35-latka. Złożyli mu wizytę.
- W rozmowie z policjantami nietrzeźwy mężczyzna początkowo wszystkiemu zaprzeczał. Jednak w czasie interwencji był agresywny słownie wobec sąsiadów. W obecności policjantów groził zgłaszającym, że podpali ich mieszkanie. W takiej sytuacji agresor został zatrzymany. Policjanci sprawdzili mieszkanie podejrzewanego. W czasie przeszukania znaleźli w jego pokoju blisko 13 gramów środków psychotropowych. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że zelowianin miał ponad promil alkoholu w organizmie - dodają stróże prawa.
35-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych. Jest to przestępstwo, za które grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Notowany zelowianin odpowie też za posiadanie zakazanych środków, co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii zagrożone jest karą 3 lat więzienia. Prokurator objął podejrzanego policyjnym dozorem.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!