Złodziej wpadł po pół roku. 45-letniemu bełchatowianinowi grozi do 10 lat więzienia

i

Autor: RR

Złodziej przez pół roku czuł się bezkarny, ale policjanci w końcu go namierzyli. 45-letni bełchatowianin od razu przyznał się do winy

2022-02-03 14:42

Zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał 45-letni mieszkaniec Bełchatowa, który pół roku po włamaniu został namierzony i zatrzymany przez policję. Mężczyzna zrabował kilka rzeczy w jednym z gospodarstw w Łuszczanowicach w gminie Kleszczów. Przyznał się do winy.

30 sierpnia 2021 roku policjanci z Kleszczowa zostali zawiadomieni o kradzieży z włamaniem do budynku gospodarczego w miejscowości Łuszczanowice.

- Łupem sprawców padła zagęszczarka oraz rekultywator do trawy, a także 40 litrów oleju napędowego. Straty pokrzywdzony wycenił na 1.500 złotych - informują funkcjonariusz z KPP w Bełchatowie. 

Niestety, sprawców nie udało się namierzyć i postępowanie zostało umorzone. Przełom nastąpił na początku lutego tego roku, kiedy to mundurowi wpadli na nowy trop. 

- 2 lutego mundurowi pojechali pod wytypowany adres, gdzie skontrolowali ładunek samochodu dostawczego. W zaparkowanym na terenie posesji samochodzie stróże prawa znaleźli pochodzącą z włamania zagęszczarkę. Maszyna wróciła już do prawowitego właściciela. Ten trop doprowadził policjantów do 45-letniego mieszkańca Bełchatowa, notowanego wcześniej za konflikty z prawem. Amator cudzej własności nie spodziewał się, że zostanie namierzony. Zaskoczony wizytą mundurowych przyznał się do włamania - relacjonują stróże prawa z Bełchatowa. 

Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z twojej okolicy!

Sonda
Czy kary dla nieletnich przestępców powinny być bardziej surowe?
Ogromny skandal dzień przed finałem WOŚP w Warszawie