"Dzień dobry z granicy rosyjsko-ukraińskiej. (Podobnie) jak wszyscy nasi współobywatele, w Legionie marzymy o Rosji wolnej od dyktatury Putina. (...) Centymetr po centymetrze odbierzemy reżimowi naszą ziemię. (...) Rosjanie będą głosować na kogo chcą, a nie na kogo muszą. Rosjanie będą żyć swobodnie" - poinformował w komunikacie Legion Wolność Rosji.
Później formacja dołączyła do swojego wpisu nagranie ukazujące ruch czołgów i opatrzone podpisem: "Czołgi nie boją się błota. Przekroczyliśmy Rubikon. Przekroczyliśmy granicę.
"Mówiliśmy już wcześniej, że nie będzie możliwe pokojowe obalenie zbrodniczego dyktatorskiego reżimu w Federacji Rosyjskiej. Można go wyeliminować tylko z bronią w ręku. Tej nocy zaczęliśmy spełniać tę obietnicę. Na terytorium Rosji toczą się zacięte walki" - oznajmił Batalion Syberyjski.
"Działają oni (rosyjskie bataliony ochotnicze - PAP) jako część sił (ukraińskich), aby pomóc uwolnić Ukrainę od rosyjskich najeźdźców. Ale to są obywatele Rosji. W (swoim) domu mają prawo robić to, co uważają za stosowne. W tej sytuacji muszą bronić swoich praw obywatelskich i politycznych oraz wyzwolić swój kraj spod dyktatury Putina" - oznajmił przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Anrij Jusow w odpowiedzi na pytanie, czy rosyjskie bataliony ochotnicze koordynują swoje działania w Rosji z Kijowem.
Polecany artykuł:
Obwody biełgorodzki i kurski stały się w ostatnich miesiącach celem ukraińskich ostrzałów, przeprowadzanych w odwecie za rosyjskie uderzenia w obiekty cywilne na Ukrainie. Od 2023 roku te regiony, a także obwód briański są też miejscem aktywności partyzantów z Rosji walczących po stronie Kijowa.
Tak wyglądała Łódź w pierwszych dniach od wybuchu wojny w Ukrainie