W galerii praca wre. W tej chwili w "Bawełniance" pracuje non stop od 100 do 150 pracowników, wszyscy uwijają się jak w ukropie, by wykończyć poszczególne pomieszczenia. Jak zaznacza Marcin Rzepecki, przedstawiciel inwestora, galeria jest już praktycznie w 100 procentach wynajęta. Czasu na finalne zakończenie wszystkich prac zostało już niewiele. Za dwa miesiące w sklepach mają pojawić się klienci. Na 26 kwietnia wyznaczono bowiem ostateczną datę otwarcia "Bawełnianki".
- Sądziliśmy że otworzymy się jeszcze w końcówce marca, ale część najemców poprosiła o ty byśmy przesunęli datę, bo nie zdążą z wykończeniem swoich pomieszczeń. Dostosowaliśmy się do tych próśb. Ale jak widać cześć najemców już finiszuje ze swoimi pracami, urządza i mebluje swoje pomieszczenia - wyjaśnia Marcin Rzepecki.
Co ciekawe, wśród firm, które znajdą swoje siedziby w galerii przy ulicy Krótkiej jest też... Muzeum Regionalne! Placówka dołączyła do grona najemców i w jednym z pomieszczeń w centralnej części galerii urządzi swoją niewielką filię, dedykowaną historii miejsca, w którym "Bawełnianka" powstała.
- To odpowiedź i ukłon do wszystkich tych mieszkańców, którzy kiedyś swoją karierę zawodową łączyli z Bełchatowskimi Zakładami Przemysłu Bawełnianego. To będzie bardzo nowoczesne Muzeum, w którym znajdą się między innymi krosna. Władze galerii są również w komunikacji z Panią Prezydent Mariolą Czechowską, chodzi o kolejny nowatorski pomysł - niewykluczone, że w Bawełniance zostanie ulokowany punkt miasta, który będzie obsługiwał mieszkańców poza godzinami pracy magistratu - mówi Rzepecki.
W "Bawełniance" swoje miejsce już ma ponad 80 najemców. To nie tylko sklepy, ale też część restauracyjna.
- Cały czas trwają negocjacje z sieciami kin. Na pewno kino nie otworzy się z dniem uruchomienia "Bawełnianki". Pamiętajmy o tym, że branża kinowa ma po pandemii ogromne problemy, słyszy się o fali upadłości, trzeba wziąć to pod uwagę, że w takich okolicznościach w tej chwili na rynku się znajdujemy - wyjaśnia Marcin Rzepecki pytany o uruchomienia sal kinowych.
"Bawełnianka" to poza sklepami i częścią rozrywkową także nowe miejsca pracy. W tej chwili szacuje się, że w obiekcie zatrudnienie znajdzie od 500 do nawet 600 pracowników. Już trwają rekrutacje do niektórych placówek handlowych, co widać po ogłoszeniach poszczególnych sieci, ale jak podkreśla przedstawiciel inwestora, ten element to już indywidualna polityka kadrowa każdej z firm.
Przypomnijmy, że obiekt znajdujący się w centrum miasta czeka na otwarcie od ponad 10 lat. Jego budowę zakończono w 2012 roku, ale od tamtej pory stał pusty i niszczał.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na online@grupazpr.pl!
Polecany artykuł: