14 czerwca po godz. 14 do bełchatowskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił o kradzieży naczepy z kontenerem o łącznej wartości blisko 500 tys. złotych. Zgłaszający postawił naczepę na parkingu przy stacji paliw w miejscowości Kluki nocą 11 czerwca. W kontenerze znajdowały się maty pompujące oraz zestawy do badmintona. Dzięki monitoringowi mundurowi ustalili, że naczepa z kontenerem została skradziona nad ranem 13 czerwca.
- Zabrali ją mężczyźni, którzy przyjechali białą ciężarówką. Zaledwie w ciągu kilku godzin bełchatowscy kryminalni wytypowali sprawców, a ustalenia w sprawie doprowadziły ich na posesję w powiecie grójeckim. Przeszukując teren posiadłości, w stodole znaleźli i zabezpieczyli kartonowe pudła ze skradzionym towarem. Kiedy policjanci prowadzili przeszukanie, na teren posesji wjechała kia ceed. Kierowca osobówki widząc na podwórzu nieoczekiwanych gości natychmiast wycofał. Jednak próba ucieczki szybko została udaremniona. Autem kierował 35-letni mieszkaniec tej posesji, a pasażerem był 48-letni mężczyzna. Obaj zostali zatrzymani i przewiezieni do bełchatowskiej komendy - informują stróże prawa z KPP w Bełchatowie.
Policja odzyskała też skradzioną naczepę, stała porzucona kilkanaście kilometrów dalej. Na tym nie koniec. W pokoju zajmowanym przez 35-latka, w wersalce, policjanci znaleźli dubeltówkę oraz 13 sztuk amunicji. 16 czerwca policjanci zatrzymali 34-latka - kolejną osobę związaną z tą sprawą.
Trójka podejrzanych usłyszała zarzuty. Kradzież z włamaniem to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Dodatkowo 35-letni mężczyzna usłyszał zarzut posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia, co zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o aresztowaniu podejrzanych na 3 miesiące.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z twojej okolicy!