Bełchatowscy policjanci zatrzymali 30-letniego kierowcę seata, który nie tylko zignorował wszelkie polecenia do zatrzymania i nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu, ale także dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza policji. Zdarzenie miało miejsce 6 września w Łobudzicach na terenie gminy Zelów. Stróże prawa wykonujący w tym czasie swoje obowiązki służbowe po cywilnemu w nieoznakowanym radiowozie zwrócili uwagę na pojazd marki Seat Toledo. Mieli podejrzenie, że kierujący nim mężczyzna może być nietrzeźwy. W tej sytuacji podjęli decyzję o kontroli kierującego pojazdem.
- Kiedy auto zjechało na pobliski parking i zatrzymało się, funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i zatrzymali radiowóz przy seacie, który stał z włączonym silnikiem. Z pojazdu służbowego wyszedł policjant, który miał na sobie opaskę z napisem "Policja". Od tego momentu sytuacja stała się bardzo dynamiczna. Mężczyzna chcąc uniknąć policyjnej kontroli gwałtownie ruszył. Policjanci radiowozem zablokowali mu drogę ucieczki, jednak sprawca z determinacją uderzył swoim autem w radiowóz. W tym momencie funkcjonariusz, który był na zewnątrz próbował go zatrzymać, jednak mężczyzna z dużą prędkością jechał wprost na policjanta dającego mu wyraźne sygnały do zatrzymania się. Aby uniknąć potrącenia, policjant odskoczył na bok i upadł na ziemię - relacjonują bełchatowscy mundurowi.
Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za seatem. Mężczyzna uciekał w kierunku Pabianic. Po drodze łamał wszelkie przepisy ruchu drogowego niejednokrotnie stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Policyjny pościg, w który zaangażowały się także inne patrole zakończył się w Pabianicach. Tam uciekinier został zatrzymany. Był trzeźwy. Szybko trafił do policyjnej celi. Okazało się że 30-latek jest dobrze znany bełchatowskim policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem.
- Tym razem usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - dodają funkcjonariusze z KPP w Bełchatowie.
Prokurator objął podejrzanego policyjnym dozorem. Bełchatowianin stracił prawo jazdy. Musi liczyć się też z konsekwencjami za popełnione w trakcie ucieczki wykroczenia.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w twojej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected]
Polecany artykuł: