9 września po godz. 15 oficer dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierowcy forda focusa. W rozmowie ze świadkiem zdarzenia policjanci ustalili, że kierowca zatrzymał auto przy ulicy Kościuszki.
- Wysiadł zza kierownicy i słaniał się na nogach, nie potrafił utrzymać równowagi. W takiej sytuacji mieszkanka Bełchatowa natychmiast zainterweniowała. Pasażer forda widząc, że kobieta dzwoni na policję wyjął kluczyki ze stacyjki i oddalili się. Zgłaszająca opisała wygląd obu mężczyzn. Chwilę później wpadli oni w ręce stróży prawa. Najpierw policjanci zatrzymali kierowcę forda, którego wskazał świadek. Okazało się, że to 34-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego. Podejrzewany miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Złamał też sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - informują bełchatowscy policjanci.
Pasażera forda policjanci odnaleźli na terenie pobliskiego parku, był również pijany. Kierowca jeszcze dziś miał usłyszeć zarzuty. 34-latkowi grozi kara nawet do 5 lat pobawienia wolności oraz konsekwencje finansowe.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w twojej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected]